reklama

Rzeszowski „Skrzypek na dachu” z udziałem Łukasza Midury

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: SzB

Rzeszowski „Skrzypek na dachu” z udziałem Łukasza Midury  - Zdjęcie główne

Łukasz Midura jest instruktorem tańca | foto SzB

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Utalentowany tancerz pochodzący z Grochowego w gminie Tuszów Narodowy Łukasz Midura występuje w rzeszowskim teatrze im. Wandy Siemaszkowej. Wygrał casting do legendarnego musicalu „Skrzypek na dachu”. W spektaklu wspólnie z innymi tancerzami odgrywa tradycyjne tańce żydowskie.
reklama

W Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie w marcu 2022 roku miała miejsce premiera "Skrzypka na dachu". To opowieść o losach żydowskiej rodziny z maleńkiej Anatewki. Jeden z najsłynniejszych musicali na świecie. Rzeszowską wersję spektaklu reżyseruje Jan Szurmiej. 

z reż. spektaklu Janem Szurmiejem.

W tym świecie coś pęka - coś się zmienia. Tradycja staje naprzeciw miłości, a zwyczaje ustępują miejsca pragnieniom. Zamążpójście nie jest już zależne od swatki i majętnego kandydata, lecz decyzji córki Tewjego - mleczarza z Anatewki. Choć historyczne tło akcji nawiązuje do rodzącego się komunizmu i rewolucji 1905 roku, w musicalu odnajdziemy ponadczasowe wątki.

Spektakl cieszy się ogromnym zainteresowaniem widzów z całego Podkarpacia. Bilety rozeszły się na wszystkie edycje w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Teatr zapewnia, że spektakle będą grane jesienią podczas nowego sezonu artystycznego.  

Z pewnością jest to najgłośniejsza premiera rzeszowskiego teatru w tym sezonie. To roztańczony musical – z barwną, ruchomą scenografią i brawurową choreografią, a nade wszystko z piękną muzyką i takimi hitami jak: "Gdybym był bogaczem" czy "To świt, to zmrok". Reżyser w scenach zbiorowych odtworzył obraz dawnej kultury żydowskiej. Dodatkowym smaczkiem inscenizacyjnym jest podwójna obsada - do pracy nad musicalem zostało zaangażowanych ponad 40 osób.

Jego premiera miała miejsce 2 i 3 kwietnia i uczciła obchody 61. Międzynarodowego Dnia Teatru na deskach rzeszowskiej sceny. We wtorek 7 czerwca odbędzie się ostatni w tym sezonie pokaz spektaklu. 

Od 1964 roku "Skrzypek na dachu" jest jednym z tych musicali, które obiegły niemal cały świat, a niejeden jego fragment jest znany publiczności niezależnie od szerokości geograficznej. To także jeden z niewielu, w których mówi się o podstawowych wartościach życia i przemijania.

 

Publikujemy wywiad z Łukaszem Midurą:

Po pierwsze jak to się stało, że tańczysz w tym musicalu?

Podczas przeglądania repertuaru teatru natknąłem się na ogłoszenie castingu dla tancerzy do wyżej wymienionego spektaklu. Wysłałem swoje CV i po kilku dniach dostałem informację, że zostałem zaproszony na casting już na scenie który przeprowadzi sam reżyser i od którego zależeć będzie końcowy wybór obsady tanecznej. Szczęśliwie udało się przejść powyższy casting i już w ten sam dzień dowiedziałem się że zostałem wybrany i zaakceptowany przez reżysera. Ogromnie się cieszyłem jednak wiedziałem że to początek ciężkiej pracy nad technikami tanecznymi których nie używam na co dzień.

Jak wyglądały prace nad spektaklem?

Do spektaklu zostaliśmy dołączeni już później gdy aktorzy i wokaliści mieli opanowane swoje rolę. Najpierw uczyliśmy się choreografii tańca z butelkami (na głowie ;)) zarówno samemu aby wyczuć ciężar i balans i aby butelki w trakcie nie spadały jak i już w grupie w finalnej wersji choreografii. Cały czas śledząc każda scenę aby wiedzieć gdzie i kiedy wchodzimy, co tańczymy, jak to wygląda muzycznie i przestrzennie na scenie. Spektakl trwa prawie 3.5h więc było co robić.

Czego się obawiałeś, jeszcze podczas castingu?

Wiedziałem że reżyser będzie wymagał od nas dobrego opanowania techniki tańca klasycznego, obrotów, efektownych scenicznych figur, skoków itp które zostaną użyte podczas sceny l'chaim ale i pewności, opanowania w tańcu które są niezbędne podczas tańca z butelkami. Sam casting był wg mnie bardzo wymagający. Wyszedłem po nim spocony ale w miarę zadowolony z siebie a to było dla mnie na tą chwilę najważniejsze. Po tym jak dowiedziałem że o przyjęciu obawiałem się ze nie podołam w organizacji swojego czasu. Codziennie prowadzę zajęcia w z Mielcu i Tarnowie, weekendowo wyjeżdżam prowadząc warsztaty w różnych miastach więc wizja połączenia tego z obowiązkowymi i wymagającymi próbami w Rzeszowie na początku mnie przerażała. Udało się jednak wszystko w miarę pogodzić i dzięki między innymi moimi wyrozumiałymi kursantami którzy rozumieli moje częste nieobecności wszystko skończyło się dobrze. Ostatnie 2.5 tygodnia przed premierą to codzienne próby poranne oraz wieczorne na których obecność była obowiązkowa dla całej obsady.

W spektaklu jesteś częścią baletu, który odgrywa najbardziej znane i tradycyjne tańce, które są charakterystyczne i związane z kulturą żydowską. Trudno było się ich nauczyć?

Jak wspominałem wyżej była to dla mnie wyzwanie. To inna technika inny rodzaj ruchu. Kto wcześniej tańczył mając butelkę na głowie? :) i to szklana wypełniona płynem. Cieszę się jednak ze będąc częścią tego spektaklu poznaje nowa kulturę oraz mam Nowe wyzwania taneczne. Sama nauka tańca z butelkami była dosyć wymagająca i myślę że każdy z nas podczas każdego spektaklu który gramy na kilka minut przed tym tańcem czuje lekki stres i adrenaline bo na ostateczny efekt wpływa bardzo dużo czynników takich jak np. Odpowiednie ustawienie butelki na początku, odpowiednie zawiązanie kapelusza, zapamiętanie choreografii, odpowiednie ustawienia i synchrony.

Jak oceniasz tę rzeszowską wersję tego słynnego musicalu?

Uważam że obsada aktorska, wokalna, taneczna oraz techniczna to profesjonaliści w każdym calu. Tam każdy traktuje to bardzo poważnie i każdy odgrywa swoje rolę w 100%. Cieszę się że zostałem tak ciepło przyjęty na deski Rzeszowskiego teatru, że nie ma podziałów aktorzy-tancerze a jest jedną ekipa która wspólnie się wspiera i w każdym calu dba o jak najlepsze widowisko dla widzą.

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama