Dębiaki to wieś w Polsce położona w województwie podkarpackim, w powiecie mieleckim, w gminie Tuszów Narodowy. Na samym końcu wsi, na rozwidleniu dróg, przy rzecze Babulówce stoi dawny młyn wodny.
Mówiono o nim jako młyn wodny o jednym kole i dwóch kamieniach "na Dębiaku". Ponieważ pobliski Sarnów był w tym okresie kolonią niemieckich osadników, można przypuszczać, że to oni rozbudowali i udoskonalili młyn. W okresie międzywojennym młyn zakupił radca mecenas Edward Winsch, który był pracownikiem ministerstwa w Warszawie.
Winsch Edward urodził się w 1893r., a zmarł w 1978r. Był oficerem łącznikowym Armii Hallera, notariuszem, sędzią i członkiem kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości w okresie międzywojennym. Głęboko rozmiłowany w ziemi mieleckiej. Mieszkał w Krakowie, gdzie zmarł. Równocześnie był właścicielem do dziś zachowanego młyna wodnego w Dębiakach, który był bardzo znany z wyrobu dobrej jakości mąki. Zamieszkiwał w nim w okresie letnim i w czasie II wojny światowej. W czasie wojny wspierał oddziały partyzanckie Wojciecha Lisa.
Mieszkańcy Sarnowa i Dębiaków są mu wdzięczni za szybką elektryfikację miejscowości, założenie placówki pocztowej, utworzenie siedziby gromadzkiej rady narodowej i pomoc prawniczą. Jego procy spoczywają na cmentarzu rakowickim w Krakowie.
Ponadto Winsch ufundował jako wotum za ocalenie od śmierci swojej żony kapliczkę, poświęconą Matce Bożej, do której prowadzi alejka wzdłuż rzeki Babulówki obok młyna.
Po jego śmierci młyn przeszedł w ręce syna Andrzeja zamieszkałego w Krakowie. Od lat 70-siątych młyn jest nieczynny i uległ zniszczeniu. Starsi mieszkańcy pamiętają, że ciągle od godzin nocnych ustawiały się tutaj kolejki przyjezdnych z dalekich stron ze zbożem do przemiału.
Do środka nie da się wejść. Wnętrze młyna niestety jest tajemnicą, przez okna można dostrzec tylko młynarskie sprzęty i stare meble. Może dzięki dzisiejszemu artykułowi odezwie się do naszej redakcji właściciel, bądź ktoś, kto ma informację na temat budynku. Może udałoby się następnym razem wejść z właścicielem do środka? Piszcie sygnalyczytelnikow@korso.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.