Dawniej był to ośrodek wypoczynkowy WSK, a wszystko rozpoczęło się w 1963 r. To w tym roku rozpoczęła się budowa tego obiektu, miała to być tzw. stanica wodna, czyli niewielki obiekt turystyczny, położony nad wodą, wyposażony w pomieszczenia noclegowe i gastronomiczne.
Mielecka fabryka samolotów postanowiła stworzyć tutaj ośrodek wypoczynkowy dla swoich pracowników. Do dyspozycji wczasowiczów oddano wówczas 15 kajaków i 5 rowerów wodnych. Wyremontowano pomost, schody i część budynku. W 1964 r. rozpoczęła się oficjalna działalność. W tym samym roku wykonano drogę oraz studnię głębinową. Co niedzielę zakładowe autobusy dowoziły mieszkańców Mielca i okolic do ośrodka.
Na placu znajdowały się 24 domki letniskowe, wszystkie miały nazwy ptaków. Nad brzegiem Wisły była plaża, mały drewniany pomost i przystań. Kiedyś można było tutaj wypożyczyć kajaki, rowery wodne, motorówkę i żaglówki. Większość pokoi w ośrodku miała własne łazienki, balkon i piękne drewniane parkiety.
Początek lat 90-tych to koniec ośrodka. Trafił on w prywatne ręce, jeszcze urządzane tu były kolonie, obozy sportowe i jeździeckie, ale szybko okazało się, że to nierentowne miejsce. Kompleks porzucono na początku XXI wieku.
Cały obiekt jest dziś opustoszały i ograbiony. Na ścianach pozostały stare mozaiki, a na podłogach fragmenty drewnianych parkietów. Nie ma już żadnych kabli, grzejników czy sprzętów. Z drewnianych, kolorowych domków też już nic nie pozostało. Niespełna miesiąc temu, dach i poddasze strawił ogień. Dawniej tętnił życiem, dziś to tylko ruina.
Kto pamięta ten ośrodek? A może z tym obiektem kojarzą Wam się ciekawe historie?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.